Olejek pichtowy
Jestem już po pierwszych próbach z olejkiem pichtowym. 26 marca odymiłem 6 rodzin olejkiem pichtowym w ilości 1 ml czystej pichty na rodzinę (dyfuzorem gazowym po ok 2ml roztworu pichty z naftą w proporcji 1:1). Kolejne 6 rodzin odymiłem tradycyjnymi tabletkami Apiwarolu. Kontrola osypu warrozy następnego dnia na białej kartce papieru A3. Po Apiwarolu średni osyp był ok 2,3 warrozy na rodzine natomiast po pichcie 0 sztuk. Próbę powtórzyłem 2 kwietnia: ule wczesniej odymiane pichtą odymiłem Apiwarolem i odwrotnie. Wynik: po apiwarolu średnio po ok. 7,6 sztuk warrozy na rodzinę a po olejku pichtowym 0 sztuk. Wszystko wskazuje na to, że przy odymianiu dyfuzorem w ilości 1 ml czystej pichty na rodzinę nie ma żadnego pozytywnego efektu... smutny
Możliwe, że wysoka temperatura odparowywania w dyfuzorze rozkłada olejek na substancje nieaktywne lub było zbyt mało pichty.
Zostało mi jeszcze trochę olejku pichtowego więc kolejnym razem spróbuję innego sposobu dozowania pichty. Zastosuję chyba kartoniki nasączone olejkiem, położone pod dennicą osiatkowana i zobaczymy. Ale tak się pobawię dopiero za pewien czas jak będzie cieplej.


  PRZEJDŹ NA FORUM